Jeszcze do niedawna, ponieważ jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu największą chlubą oraz ozdobą domu były stare płótna wielkich mistrzów, ściany domów zdobione były bardzo bogato. Im więcej na ścianach wisiało płócien i im więcej bibelotów znajdowało się na meblach, tym większy był prestiż właściciela takiego mieszkania. Czasy się zmieniły i niegdysiejsze zamiłowanie do przepychu zostało wyparte przez inne mody, jednak dzisiaj zdecydowanie zaczyna królować zdrowy minimalizm.
Jak ozdabiać wnętrza – obrazy czy zdjęcia?
Popularne dzisiaj są przede wszystkim dodatki ręcznie wykonywane, które wykorzystują różne techniki, począwszy od decoupage przez patchwork aż po prace szydełkowe i najczęściej wykonywane są z resztek materiałów lub po prostu przedmiotów już nikomu niepotrzebnych czy zużytych. W ten sposób powstała już ogromna liczba różnorodnych dekoracji, a inspiracji artystom nie brakuje.
Co ze ścianami?
Dzisiejsza moda wskazuje raczej na wybranie jednego, dominującego na ścianie elementu, pod który wszystkie inne elementy będą dostosowywane. Na przykład na gładkiej, jasnej ścianie dobrze się sprawdzi sporych rozmiarów płótno przedstawiające na przykład krajobraz (https://bajkoweobrazy.pl/obrazy/krajobraz). Niektórzy układają takie kompozycje na zasadzie kontrastu, a jeszcze inni wolą mieć zdjęcia na ścianie. Te ostatnie najczęściej okazują się być najbardziej oryginalnymi i niepowtarzalnymi rozwiązaniami, ponieważ jeśli wykonujemy dekoracje z czegoś, czego nie ma nikt inny, to musi być to wyjątkowe – jak nasze zdjęcia.
Ja tak zrobiłam w sypialni i jestem zachwycona.
Ja się za to zastanawiam nad jakością tych płócien.